wtorek, 2 lutego 2016

Ostatnia prosta

To w jaki sposób przebiegają prace nad wydaniem mojej książki, samo w sobie robi się tematem na książkę. Dopiero teraz dotarło do mnie na co się porwałem.

Dwa tygodnie temu dostałem gotowy już tekst, złożone zdjęcia, okładkę.  I wtedy Daria zaczęła wszystko to jeszcze raz przeglądać. I znalazła błędy. Zaczęliśmy je poprawiać. Dwa dni siedzieliśmy nad tym, aż zdecydowaliśmy się drugi raz wysłać książkę do korekty. Tak się zresztą postępuje z wszelkimi poważnymi publikacjami. Korektę powinno robić kilku korektorów, jeden po drugim. Dwóch to minimum. Muszę przyznać, że wcześniej niezbyt doceniałem jej rolę, ale życie to zweryfikowało. 

Nie mogliśmy puścić do druku, a potem do czytelników czegoś, co zawiera błędy. Stąd to opóźnienie, bo przecież obiecywałem, że książka wyjdzie w połowie stycznia.
Rozmawiałem wczoraj z korektorem i powiedział mi, że dzisiaj tekst będzie gotowy. Oby.
Nie zdawałem sobie sprawy ile to musi trwać. A musi, jeśli ma być dobrze zrobione.


Mamy nadzieje, że dzięki temu "23 kilometr" będzie się dobrze czytało i zostawi ta książka dobre wrażenie po sobie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...