Znowu dookoła! A jakże!
W niedzielę popołudniu całą naszą trójką ruszyliśmy na szlak. Tym razem celem był, po raz już nie wiadomo który, Rezerwat przyrody Jezioro Piaseczno. Najbliższe takie miejsce w naszej okolicy.
http://trail.pl/szlaki/dookola-jeziora-piaseczno-szlak-nordic-walking-5046
Dotychczas okrążaliśmy jezioro najczęściej zaprzęgiem, a od czasu do czasu rowerem. W niedzielę po raz pierwszy zrobiliśmy to na kijkach.
Pieszo mogliśmy jeszcze bardziej zbliżyć się do jeziora w jego wschodniej części, gdzie są bagna. Zapuścić się tam zaprzęgiem byłoby czystym masochizmem, bowiem na wydeptanej przez zwierzaki ścieżce leży mnóstwo wielkich, starych drzew powalonych przez bobry.
Pieszo to co innego! Przedzieraliśmy się przez kolejne grube pniaki. Musieliśmy wchodzić na nie, zeskakiwać, dwa, trzy kroki i powtórka. Zupełnie inny świat! Czuliśmy się jak w pierwotnej, prastarej puszczy. Niesamowicie piękny zakątek Borów.
Sporo ostatnio chodzimy po Borach. Zaliczamy sporo szlaków, ale musimy przyznać, że ten szlak jest jednym z piękniejszych i najbardziej atrakcyjnych widokowo i przyrodniczo.
I jeszcze jedno. W trakcie tego marszu po raz pierwszy spotkaliśmy innych, chodzących z kijkami ludzi. I byli to faceci!!
Kobiety czasem widujemy chodzące z kijkami, ale mężczyzn jak dotąd nigdy. I jeden z nich to nie był mieszczuch tylko sąsiad z wioski obok, który przywiózł nam ostatnio siano dla koni. Wtedy się nie wygadał, że chodzi, zresztą my również nie poruszaliśmy tego tematu.
Wróciła nam normalnie wiara w ludzi:)))
Miło było zajrzeć w swoje rodzinne strony :-)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do częstych odwiedzin naszego bloga, bo to dopiero początek cyklu Atrakcje Borów Tucholskich :)
OdpowiedzUsuńAle ładną wycieczkę mieliście :)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, że wracam w miejsca, które lubię. W Tatrach takim miejscem jest np. Kościelec. Od 2006 byłam tam 8 razy, w tym raz od południowej strony (grań Praojców) :)
pozdrawiam
W pełni rozumiemy fascynację Kościelcem. Też mamy w Tatrach takie miejsca. Pozdrawiamy.
UsuńFaaaajnieee, zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńAle spotkać sąsiada na wycieczce w Borach ?? :-)))
Jesteście bardzo wysportowani, a ja nie :-(
Oj tam wysportowani:) Ale właśnie nordic jest znakomite na początek, żeby się ruszyć, rozruszać itd., bez specjalnego jakiegoś wysiłku. Wszystko na spokojnie i żeby było miło i przyjemnie. Polecamy.
UsuńPiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńJedno z naszych ulubionych :)
UsuńCudownie! Przepięknie! Normalnie tęsknię do Borów, do jezior, do zapachu lasu, do uroczych leśnych ścieżek!
OdpowiedzUsuńGdzie i czy można poczytać o tych wczasach?
Pozdrawiam?
Niedługo będzie można poczytać o takich wczasach na naszej stronie firmowej, no i oczywiście na blogu. Przygotowujemy właśnie taką ofertę. Będzie mamy w tej chwili dwa pokoje dla gości, więc nareszcie będzie można nocować u nas. Wyżywienie wegetariańskie, ale jeśli ktoś będzie chciał inne to też, włóczęgi po Borach, spokój, relaks i aktywność w plenerze, a od czasu do czasu zawyją psy. Tak będzie:)
UsuńPozdrawiamy
Niesamowicie. :) Aż się nie mogę doczekać momentu, kiedy wyjadę z miasta i odpocznę na łonie natury. Do obserwowania bobrów i ich działalności musiałabym wprawdzie przejechać z działki spory kawałek, ale mam inne atrakcje. Nie ma powodu do narzekań. :)
OdpowiedzUsuńA Bory Tucholskie kiedyś trzeba będzie koniecznie zwiedzić! :)