piątek, 28 sierpnia 2015

Człowiek potrzebny na wyłączność

Wspominaliśmy już, że robiliśmy dla dzieci imprezę z psimi zaprzęgami w Ostoi Biały Wilk. Tam spotkaliśmy też psy, które na co dzień mieszkają w schronisku. Dzięki temu psiaki mają namiastkę normalnego, nie schroniskowego życia, a dzieci okazję poznać co to odpowiedzialność za zwierzę i jak należy się nim opiekować. 
Taki wakacyjny pobyt psów w Ostoi to także okazja dla nich na znalezienie domu. Niektórym psom się to udaje i zostają zaadoptowane przez któregoś z uczestników obozu. Inne nie mają tyle szczęścia.
Wśród tych drugich znalazła się Belzebuba. Suczka, która zdobyła nasze serca.

Ten całkiem spory, jak widać na zdjęciach, pies to uosobienie łagodności. Obecnie przebywa wśród dzieci, które na dodatek zmieniają się co dwa tygodnie. To najlepszy sprawdzian dla jej charakteru. Pozwala dzieciakom się tarmosić, wyprowadzać na spacery, tulić i głaskać.
Naprawdę jej imię brzmi inaczej, jednak w Ostoi została nazwana Belzebubą ze względu na iście diabelski wygląd. Ale na wyglądzie się kończy. Jej charakter jest bardziej anielski w stosunku do domowników.

Belzebuba to typowy domowy pies, który ukochał sobie człowieka i przy nim jest szczęśliwy. Ma tam teraz kojec, ale ucieka z niego. Przychodzi wtedy pod dom, siada, albo się kładzie na schodach i tam się uspokaja. Musi czuć bliskość człowieka. Od domu się nie oddala nawet puszczona luzem. Na zdjęciach jest na łańcuchu, ale tylko ze względu na inne psy, a zwłaszcza nasze. Z psami bowiem Belzebuba ma ogromny problem. Krótko mówiąc jest do innych psiaków agresywna. Nie odpuszcza żadnemu. Jej silny, dominujący charakter zawsze daje znać o sobie, a zwłaszcza przy karmieniu.
To między innymi jest powodem jej bezdomności. Ostatnio zaadoptowali ją rodzice uczestnika obozu. Zabrali do domu. Niestety Belzebuba nie była w stanie dogadać się z ich psem. Atakowała go i dominowała na każdym kroku.
Dlatego musi ona mieć człowieka na wyłączność. Musi trafić do domu, w którym będzie jedynym psem. Gdzie nie będzie musiała rywalizować o uczucie. 

Irina, organizatorka obozów, kobieta która wyciąga różne bezdomne psy ze schroniska, aby choć przez dwa miesiące wakacji miały namiastkę domu i normalnego życia, ma łzy w oczach kiedy mówi o konieczności odstawienia psiaków po obozach z powrotem do schroniska. Zżyła się z nimi niesamowicie i mówi, że drugi raz takiego rozstania nie wytrzyma. Kiedy rozmawiamy o Belzebubie, Irina płacze. Cieszyła się kiedy została na koniec lipca zaadoptowana, ale niestety wróciła. 
Irina sama adoptowała już dwa psy, które u niej spędziły wakacje. Trzeciemu, Rudzikowi znalazła dom. Ale ze względu na te psy nie może pod dach przyjąć Belzebuby. 
Pomóżmy Belzebubie. Może wśród Was, albo Waszych znajomych jest ktoś, kto dałby tej pięcioletniej suczce dom. Ona odda Wam w zamian całe swoje serce. A przy okazji, swoim diabelskim wyglądem odstraszy intruzów :)

Kiedy nie ma innych psów obok, to jest ona bardzo łagodna i grzeczna. Zresztą może z tymi psami też da się coś zrobić. W końcu z Rudzikiem przesiedziała całe wakacje obok siebie przy tych schodach, a nawet razem leżeli i spali pod nimi. Nie wszystko więc chyba stracone i pod tym względem.

Jeśli chcecie mieć prawdziwego przyjaciela bierzcie Belzebubę!
Jeśli nie możecie to powiedzcie chociaż o niej znajomym, może ktoś z nich chce takiego kumpla. Gwarantujemy, że nie ma drugiego takiego stwora jak ona.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...