Kilka dni temu na serwer, na którym wisiała nasza strona włamał się haker. Przy tej okazji oberwała niestety nasza strona. To dość przykra sytuacja oglądać w google podpis pod własnym adresem "ta strona może zawierać złośliwe oprogramowanie". Cały tydzień strona straszyła w necie!
W poniedziałek mieliśmy właśnie rozpoczynać rozmowy z dwoma firmami, z którymi mamy zamiar współpracować. Całe szczęście, że najpierw zajrzeliśmy na swoją stronę, zanim podaliśmy jej adres tamtym firmom. Chyba nie wyglądałoby to profesjonalnie.
Na szczęście nasz webmaster to zmyślny facet i opanował w parę dni tę krępującą sytuację.
Tym samym hakerzy dołączyli do zacnego grona ludzi, którzy mają u nas prze...(tutaj można wpisać dowolne, pasujące, niecenzuralne słowo).
Szkoda, że akurat do Ciebie włamał się haker. Straszne ;( Dobrze, że wszystko jest już OK .
OdpowiedzUsuńCzekam na następnego posta. Pozdrawiam i zapraszam na mój blog. ;) www.klub.pies.pl/blogs/posts/kundelek007
jakie ciekawe miejsce. Zastanawiam się po co hakerzy robią coś takiego...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
http://call-mebaby.blogspot.com/
A ja nie miałam dostępu do Internetu ,
OdpowiedzUsuńbo ponoć serwery się zepsuły u mojego dostawcy,
a inni od tygodnia nie mieli i to na całym świecie...
Dlatego mam bloga na blogerze licząc , że tutaj nie będzie hakerów...
Miejmy nadzieję, że Blogera to nie spotka.
UsuńTakie właśnie mi się pokazywało, jak klikałam na bocznym pasku w Waszą ofertę. Niestety to częsty przypadek i wkurzający. Zajrzę jak zniknie ten straszny komunikat, czyli jak uda Wam się oczyścić stronę po ataku. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJuż jest wszystko w porządku:) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń