sobota, 5 grudnia 2015

"23 kilometr" - fragment



"Powoli mijały kolejne kilometry, według mapy miało ich być 74.
Zdarzało się czasem, że któryś z brzegów zbliżył się do nas, aby chwilę później szybko oddalić się ponownie i pogrzebać naszą nadzieję na zmianę krajobrazu.
Po około 40 kilometrach zrobiliśmy postój. Znowu zaczęło się topienie śniegu i ponowna walka z kuchenkami. W słońcu było bardzo ciepło, dzięki czemu udało się nam nawet odpalić gaz.
Pragnienie paliło okrutnie ale przy tym tempie topienia śniegu nie byliśmy w stanie go skutecznie zaspokoić.
Po dłuższym postoju pojechaliśmy dalej. I znowu prosta przed nami ciągnęła się bez końca. Momentami byliśmy oddaleni od siebie 1000 - 1500 metrów. Poza postojami nie rozmawialiśmy ze sobą. Każde z nas pokonywało trasę samotnie zmagając się z własnymi myślami, które krążyły wokół liczb. 74 minus 10km/godz. razy trzy godziny... to jeszcze za mało do końca. I tak w kółko. W tej samotnej podróży towarzyszyły nam oprócz psów tylko cienie."

Udostępniając link do naszej zbiórki https://zrzutka.pl/ksiazka23kilometr pomagasz w wydaniu tej książki. Wspierając zrzutkę wpłatą możesz otrzymać w nagrodę egzemplarz "23 kilometra". Zapraszamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...