poniedziałek, 4 lipca 2011

Zaczynamy odliczanie

Rozpoczynamy drugie podejście do debiutu w najdłuższych wyścigach na świecie. Rok temu nie udało się z przyczyn finansowych. Wyprawa pochłonęła dużo pieniędzy, a po jej sukcesie nasze notowania na rynku reklamowym jakoś nie wzrosły:)

Teraz nie jest łatwiej, ale mamy za to świeższe spojrzenie na sprawę i nowe pomysły na znalezienie, a raczej zarobienie pieniędzy.
Odkąd rozmawialiśmy z różnymi "specjalistami" od marketingu, którzy bez czytania oferty, bez wejścia na jakąkolwiek z naszych stron, czy choćby na facebookowy profil, oznajmiają że nie widzą możliwości współpracy, postanowiliśmy sami zostać swoim sponsorem. Widocznie w naszym przypadku inaczej się nie da.
Polacy, jak widzimy poprzez naszą działalność, boją się psów, nie znają ich i nie rozumieją, a my często traktowani jesteśmy jak umysłowo chorzy, zajmujący się dziwactwami. Pocieszamy się, że to nie tylko dotyczy psich zaprzęgów, ale wielu innych zamiłowań i pasji. U nas ciągle dobra materialne są bardziej w cenie niż pasjonujące życie i nieprzemijające wspomnienia. Oczywiście spotykamy także dużo ludzi z innej bajki, ale są oni niestety w mniejszości.

Niemniej sytuacja zmusza nas do szukania wsparcia w sobie i naszej firmie. Z wielu względów jest to rozwiązanie idealne, ale ma też sporo minusów.
Najlepsze jest w nim to, że ewentualne marketingowe sukcesy projektu przyniosą zyski jedynie nam samym, a nasza firma ogromnie potrzebuje marketingowego sukcesu! To plus największy.
Olbrzymim minusem jest jednak duże prawdopodobieństwo nie zebrania kasy i klapy projektu. Z drugiej jednak strony nie mamy innego wyjścia, więc nie ma co się użalać.

3-go lutego 2012 musimy stanąć na starcie Femundlopet 400 w Roros w Norwegii. Zanim do tego dojdzie musimy wykonać ogrom treningowej pracy. My już biegamy, psy zaczną we wrześniu. Po doświadczeniach poprzednich lat wiemy już, że optymalny dystans wybiegany przez psy to 2-2,5 tys. kilometrów. Rzecz nie w ilości kilometrów, ale w jakości treningów.

Plan zawiera jeszcze start w 500 kilometrowym wyścigu Finnmarkslopet w Norwegii, który rozpoczyna się 12 marca 2012.

W razie powodzenia planu zostaniemy pierwszymi Polakami, którzy przejechali dwa takie wyścigi w jednym sezonie. Pierwszym chyba małżeństwem, któremu się to udało. I oczywiście znakomicie nakręci nas to do dalszego działania na jeszcze dłuższych dystansach w przyszłym roku.

No cóż, pozostaje nam jedynie zaprosić Was do korzystania z naszej oferty, do przyjeżdżania na nasze wycieczki zaprzęgami w Polsce i wyprawy organizowane przez nas w Laponii.
Jeśli Syberiada ma sponsorować nasz start w wyścigach, to musi zarabiać :)
Zatem zapraszamy!

4 komentarze:

  1. Cóż, w dzisiejszym świecie rządzą liczby, a to niestety jest nie bez znaczenia przy tego typu przedsięwzięciach. Mówi się, że sama pasja nic nie kosztuje, jednak do jej spełnienia niezbędna jest pomoc finansowa.
    Naprawdę podziwiam za to, że mimo wszystko szukacie wyjścia i żadna przeszkoda Was nie zniechęca. :)
    Pozdrawiam,
    Marteczka

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety w dzisiejszym świecie rządzą liczby, co jest nie bez znaczenia w tego typu przedsięwzięciach. Mówi się, że sama pasja nic nie kosztuje, jednak do jej spełnienia potrzebna jest pomoc finansowa.
    Podziwiam, że mimo wszystko się nie zniechęcacie i szukacie jakiegoś wyjścia. :)
    Pozdrawiam,
    Marteczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Widocznie szukanie wyjścia jest częścią tej gry :)
    A zniechęcąć się można, bo czasem to zwyczajnie ręce opadają, ale najważniejsze to nie poddać się temu zniechęceniu. Zresztą kiedy poprzeczkę ustawia się wysoko to wysokie też jest prawdopodobieństwo porażki, jak to w życiu.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak dokładnie trzymać! Co do pieniędzy, to oczywiście pomagają w realizacji planów i marzeń, ale to nie jest prawda, że bez pieniędzy nie można zrealizować swoich marzeń. Przychodzi mi na myśl następujące zdanie: "Jeżeli to kim jestem zależy od tego co posiadam, to kim będę kiedy to wszystko stracę"?

    Nie mogę się już doczekać kiedy odwiedzę Was kennel...

    OdpowiedzUsuń

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...