środa, 25 października 2017

Rzeczpospolita Łowiecka

No i stało się. Od 10 listopada będzie można polować na łosie. Zdecydował o tym minister zniszczenia środowiska szyszko. Smutny to dzień dla wszystkich rozumiejących przyrodę ludzi, ale niczego innego chyba się nie spodziewaliśmy. Ta władza ma za nic opór społeczny, protesty, petycje. Liczy się tylko jej, wąsko pojęty, interes i nic poza tym.
W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami wypowiadanych przez myśliwskie i leśne lobby, bzdur na temat zagrożenia jakie łosie sprawiają na drogach, o zniszczeniach w uprawach leśnych, czyli jakim to straszliwym bandytą i szkodnikiem jest ów łoś.

Dzisiaj myśliwi mogą świętować. Po raz kolejny ich interes jest na wierzchu. Znowu rządza mordu i zdobycia trofeum będzie zaspokojona. Brawo minister, brawo jego pryncypał rydzyk i im podobnym.
Tyle lat myśliwi czekali na swój dzień i dziś on nadszedł. Już im pewnie ślinka leci na myśl o zamrażarkach pełnych łosiowego mięsa. A jakie biznesy będzie można robić, jaką kasę brać od zagranicznych myśliwych, którzy u siebie to łosia zobaczyć mogą już tylko na dawnych zdjęciach.
Macie państwo z piórkami w kapelutkach dzisiaj swoje święto. Nie ostatnie pewnie, bo już trwają przymiarki do mordowania żubrów, że o wilkach nawet nie wspomnę. Na te ostatnie od dawna już trwa nagonka i tylko czekać kiedy wielki minister zdejmie z nich ochronę. To dopiero będzie święto.

Przy okazji możemy po raz kolejny zadać sobie pytanie, jaką rolę mają w naszym kraju naukowcy, czy inni światli ludzie, którzy przestrzegali przed zdjęciem z łosia moratorium. Był to jednak przysłowiowy głos wołającego na puszczy, spuszczony krótko mówiąc w kiblu. Przecież państwo z flintami, rządni krwi i trofeów są mądrzejsi i wiedzą lepiej czy do czegoś strzelać, czy nie. Tak się to już ułożyło, że ta garstka, bo czymże jest trochę ponad sto tysięcy myśliwych w niemal czterdziestomilionowym kraju, ma decydujący głos w wielu sprawach. Głos nie znoszący sprzeciwu.
Miejmy nadzieję, że do czasu. Tylko zresztą to nam zostało, nadzieja, że któregoś pięknego dnia pogonimy morderców z naszych lasów. Właśnie z naszych, bo to lasy państwowe, czyli nasze, a nie tylko myśliwych. Pamiętajmy o tym i walczmy o swoje.

Edit:
Jednak okazało się, że mordercy zwierząt muszą się wstrzymać z otwieraniem szampana. Dzisiaj, czyli 26 października dotarła do nas informacja, że ministerstwo zniszczenia środowiska wstrzymuje swoje rozporządzenie i wyrok na łosiach zostaje zawieszony. To wspaniała wiadomość, jednak przestrzegam przed zbytnim optymizmem. W rządzie szykują się dymisje, więc ta zmiana decyzji musi mieć z tym związek. Dlatego musimy być czujni i nie odpuszczać. Wykonanie wyroku zawieszone, ale oni nie odpuszczą. To nie pierwsza próba zalegalizowania strzelania do łosi, i pewnie nie ostatnia. Dzisiaj się udało, ale musi jeszcze udać się jutro i pojutrze. Podpisujmy petycję, pokazujmy swój sprzeciw i brak zgody na barbarzyństwo. Poniżej link do petycji:
http://akcja.przyrodnicze.org/kampanie/jestem-z-losiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...