czwartek, 17 marca 2016

Niech tak będzie...



Niech tak będzie, że ten świat głupieje. Skoro musi? To a propos wczorajszego wpisu.
Dzisiaj w jednej z dyskusji jakie odbyliśmy na ten temat, padło stwierdzenie, że pozostaje nam tylko robić swoje. Świat idiocieje, a my będziemy robić swoje. Będziemy pokazywać wyższe standardy ludzkich zachowań wobec zwierząt. Może choćby w ten sposób coś zmienimy w tym porąbanym świecie. Okazję mamy ku temu ogromną, przecież spotykamy się w tej chwili z wieloma osobami, jak nigdy dotąd. Wszędzie, na spotkaniach z nami i "23 kilometrem" opowiadamy o wyjątkowych relacjach pies-człowiek. Relacjach trochę innych i czasem nieco głębszych niż mają normalni właściciele psów ze swoimi zwierzakami.
Opowiadamy o osobowościach poszczególnych psów, o ich talentach, zdolnościach i możliwościach. Mówimy o tym co najbardziej one lubią robić, czy jak wypoczywać po pracy.
Czasem niektórzy są zdziwieni, że o psie można mówić jak o człowieku. A można, nawet trzeba. Nie jesteśmy maszerami, którzy swoich psów używają jak maszynek do biegania, a po biegu wstawiają je do kojców, najlepiej jak najdalej od domu, żeby ich nie widzieć, a przede wszystkim nie słyszeć.
My przebywamy z psami niemal ciągle. Kojce są pod oknami domu. Siedzimy z nimi na wybiegu, wciąż czują naszą obecność. I nie traktujemy ich jak maszyn. To partnerzy, członkowie rodziny.

Partnerstwo w mushingu jest jego największą wartością. Uczucia, piękne chwile wśród dzikiej natury także, ale to partnerstwo nadaje specjalny sens temu wszystkiemu.

Dlatego mimo zła na świecie wokół, w naszym jest empatia, jest troska i przyjaźń. Psy mogą na nas liczyć w każdej sytuacji, a my na nie. I tego będziemy się trzymać poprawiając swój własny, mały świat. Może kiedyś dzięki temu zmieni się na lepszy, także ten duży?


5 komentarzy:

  1. "Naprawianie świata zacznij od siebie" tym zazwyczaj próbuję kończyć moje narzekania, bo wiem że one same nic nie zmienią. Życzę wam powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Święte słowa - cieszy mnie, że ktoś propaguje takie podejście do zwierząt! Zastanawia mnie tylko jedno - jaki jest Wasz stosunek do dawania Waszym psom mięsa? Przy dużym wysiłku na pewno potrzebują dużo jedzenia. A hodowla zwierząt na mięso poza swoim okrucieństwem jest też niezwykle obciążająca dla środowiska... Czy sport jest tego wart?
    Pozdrawiam,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie jest warte niszczenia środowiska przez produkcję mięsa. Tylko co zrobić z psami? Można zaprzestać ich rozmnażania. Tak jak my to robimy. Jednak to nie psy nakręcają produkcję mięsa. Czynią to ludzie. Psy i inne zwierzaki są na marginesie. Je przecież żywi się tym, czym nie zadowala się człowiek. Porcje rosołowe to odpad z produkcji drobiu, tak samo łój wołowy, kości, kurze łapki, rybie głowy, tzw flaki, płuca, mózgi, płetwy. Z tego robi się karmy. Jeśli zmniejszymy aktywność psów to nie zmniejszymy skali cierpienia zwierząt rzeźnych.

      Usuń
  3. Dziękuję za odpowiedź :) Z drugiej strony popyt na odpady z produkcji mięsa sprawia, że ta produkcja jest bardziej opłacalna... Nie wiem jednak, na ile to faktycznie wpływa na ceny i produkcję mięsa. Tak czy owak święta racja z zaprzestaniem rozmnażania psów...
    Powodzenia w realizacji planów :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...