niedziela, 28 października 2012

Arina i Klein


Dzisiaj krótko o następnej parze alaskanów.
Klein jest naszym pierwszym alaskan husky. To dzięki temu psiakowi dowiedzieliśmy się jakie to są psy. Od pierwszych treningów z nim marzyliśmy o całym zaprzęgu alaskanów. Nigdy bowiem przedtem nie spotkaliśmy tak pracującego psa. Wkładającego w bieg tyle zaangażowania i energii. Ma tak do dzisiaj.



Klein biega w parze z Ariną bardzo podobną do niego pod względem sportowym. Ona także jest pracoholikiem. Na co dzień, nieśmiała, delikatna i nieco wycofana. W zaprzęgu jest demonem. Wkłada w bieg 100 % swoich możliwości, a ma je ogromne. Oboje z Kleinem są tytanami pracy o nieprawdopodobnej wytrzymałości i sile.
W trakcie postojów Arina zawsze pierwsza daje nam znak, że już czas pobiec dalej. Szczeka wtedy głośno, jakby wołała - No dalej!! Dosyć już stania!

Arina i Klein pracują przed Pipsem i DeDee. Dzięki swoim możliwościom i zaangażowaniu są znakomitym wsparciem dla wheel dogów.
Oboje także potrafią poprowadzić zaprzęg. Choć w przypadku Kleina "potrafi" to zdecydowanie za mało powiedziane. Klein jest bowiem, obok Dante, etatowym liderem. W zasadzie jest z Dante na podobnym poziomie. Dante jest lepszy o pewien trudny do opisania "błysk", ale to minimalna różnica.

Klein poza bieganiem nie za bardzo integruje się z pozostałą siódemką swojego teamu. Na wybiegu chodzi własnymi drogami. Natomiast w zaprzęgu porozumienie jest absolutne.
Arina natomiast bardzo przyjaźni się z Nikolą. Dziewczyny wprost się uwielbiają. To takie same przyjaciółki jak DeDee z Pipsem. Zresztą z Klonami Arina też ma kapitalne stosunki.

W komentarzu pod wpisem o Klonach, ktoś napisał, że DeDee i Pips to ucieleśnienie marzeń każdego maszera. To prawda. Takim samym marzeniem jest Arina z Kleinem. To fantastyczna para i niezastąpiona część tego zespołu.


1 komentarz:

  1. Nie wiem jak się tu podpisuje, więc pozostanę jako anonim :)
    Po przeczytaniu tego wpisu mogę śmiało dopisać, że faktycznie takie psy to również marzenie. Choć nie wiem czy na pewno każdy musher marzy o takich psach, ale mogę z całą pewnością stwierdzić, że ja tak. O ile z jednym husky i rowerem mogę siebie nazywać musherem ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...