poniedziałek, 25 czerwca 2012

Husky

Często nasi goście, widząc psy u nas w kenelu, pytają jakim cudem alaskany są psami husky. Przecież prawdziwy husky to syberian, a alaskan to malamut.
No właśnie jak to jest?

Klein

Otóż przede wszystkim dawno temu na Alasce, w czasach Gorączki Złota i później, husky nazywano wszystkie psy pracujące w zaprzęgach, a będące w typie północnych psów hodowanych przez tubylcze plemiona zamieszkujące daleką północ.
Były to bardzo różne zwierzęta, zazwyczaj dość mocno zbudowane jak malamuty, psy grenlandzkie, eskimo dogi, a na Syberii rozmaite łajki.  Do tego zawsze mocno zarośnięte gęstą sierścią, będącą doskonałą zaporą dla mrozu i wilgoci.
Niekiedy psy te były zarówno używane do pracy w zaprzęgu jak i jako myśliwskie, czy stróżujące.



Po wybuchu Gorączki Złota na Alaskę przybyło mnóstwo ludzi z Europy i innych kontynentów. Szybko zrozumieli, że psi zaprzęg jest najlepszym środkiem komunikacji w tamtym miejscu. Początkowo jednak błędnie uważali, że zaprzęgowy pies musi być wielki i bardzo silny. Dlatego bardzo popularne w ówczesnych zaprzęgach były bernardyny.
Wielu pionierów miało ogromny problem, by czerpać z doświadczeń tubylców. Przecież czego sensownego można by się nauczyć od prymitywnych, niecywilizowanych ludzi? 
Minęło sporo czasu zanim dotarło do nich, że siła psiego zaprzęgu nie polega wcale na wielkiej masie psa.
Wtedy zwrócili się ku psom od pokoleń hodowanych przez Indian i Eskimosów. Niektórzy wyruszali w poszukiwaniu dobrych psów nawet na drugą stronę cieśniny Beringa. Na Kamczatkę, Sachalin, Czukotkę i w inne jeszcze miejsca.
Jeden z nich, Norweg Leonard Seppala krzyżując ze sobą różne psy przywiezione z Syberii, stworzył tak popularną dzisiaj rasę, jaką jest Siberian Husky.

Tamte psy miały mocną budowę ciała i grubą, gęstą sierść. Takie cechy niezbędne były do przeżycia w ekstremalnie trudnych warunkach dalekiej Północy.
Później psy te ewoluowały. Stopniowo budowa ich ciała stawała się coraz lżejsza, bowiem okazywało się w praktyce, iż pies lżejszy jest szybszy. Ale to były już czasy, kiedy psie zaprzęgi bardziej używane były do wyścigów niż do pracy.

To wtedy powstały pierwsze psy, które zaczęto nazywać alaskan husky.
Podstawą alaskanów były tubylcze psy zamieszkujące Alaskę, które krzyżowano później z psami myśliwskimi, jak setery, pointery, wyżły. Wszystko po to, aby uzyskać jak najszybszego psa do biegania na długich dystansach.
Alaskan Husky tak naprawdę nie jest nazwą rasy psów, bowiem rasa to psy o identycznych cechach eksterierowych, a alaskany potrafią bardzo różnić się pomiędzy sobą wyglądem.
Alaskany to zatem typ psa zaprzęgowego, a nie rasa.
Różnice w wyglądzie pojedynczych osobników wynikają ze stosowanego dla tych psów kryterium, którym jest tylko i wyłącznie zdolność do szybkiego biegania na długich dystansach i związane z tym niezbędne cechy fizjologiczne i psychiczne.

Nikola

Alaskany ciągle są "udoskonalane". Maszerzy biegający z nimi najdłuższe wyścigi wciąż szukają psów jeszcze doskonalszych. Ponadto zmiany klimatyczne także robią swoje. Psy nie muszą już być tak odporne na niskie temperatury, bo i mrozów na Północy nie ma już takich jak jeszcze dwadzieścia, czy nawet dziesięć lat temu. Duże i mocno zarośnięte zwierzaki zastąpione zostały mniejszymi i bardziej "łysymi", bo te okazują się szybsze.

Reasumując mamy nadzieję, że te bardzo skrótowe wywody pokazały dobitnie, że husky to zarówno syberian, malamut, grenland, samojed, jak i alaskan i wiele jeszcze innych ras czy typów psów zaprzęgowych, których wspólnym mianownikiem są przodkowie z dalekiej Północy.



9 komentarzy:

  1. Na pocztku te ciekawiło mnie to dlaczego alaskan husky tak bardzo się od siebie różnią, potem poszukałam informacji w internecie i dowiedziałam się, że alaskan husky nie jest rasą tylko mieszanką różnych ras. Dobrze, że to wszystko wyjaśniliście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w dużym skrócie. Jest w zaprzęgach duża specjalizacja. Powstają nowe mieszanki. Wyścigowe psy bardzo się różnią od siebie w zależności od dystansów jakie biegają. Zakręcone to mocno. Postaramy się zebrać to do kupy i w jakimś kolejnym poście napisać co nieco o tym.
      Pozdrawiamy.

      Usuń
  2. Bardzo interesujące. Okazuje się, że każdy pies ma swoją niesamowitą historię, którą w dużej mierze budują ludzie w zależności od swoich potrzeb. Niekiedy takie udoskonalenia faktycznie są korzystne, jednak coraz częściej zabawa genetyką robi dużo więcej szkód, niż pożytku. Parę lat temu nie mogłam uwierzyć, widząc na wystawie rodowodowe owczarki niemieckie - niskie, kruche, ze skłonnościami do wielu chorób. Jak nie prawdziwe ONki, które kiedyś się widywało. Kształtować psa, by miał dobre predyspozycje do wykonywania danych czynności to jedno, ale wyniszczać rasę w poszukiwaniu "linii idealnej" dla kilku tytułów i zaspokojenia własnych ambicji, to już chore.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie to o czym ciągle mówimy. Owczarki są najlepszym przykładem. Czyjeś wyobrażenia na temat tego jak wyglądać ma pies prowadzą do dziwactwa. Po co obniża się owczarkom zadki? Żeby lepiej kłusowały? A gdzie one niby biegają kłusem oprócz wystawowych ringów? Alaskany, czy syberiany to klasyczne kłusaki. One mają proste grzbiety i biegają wyśmienicie. Po co więc mutuje się owczarki?
      Tak się dzieje kiedy rasa przestaje być użytkowa, a zaczyna robić karierę jedynie wystawową.
      Pozdrawiamy

      Usuń
  3. Dzięki za ciekawy wykład. Trochę to tak, jak z psami gończymi, która to nazwa pierwotnie też oznaczała wyłącznie psa wykonującego określoną pracę. Niestety można zauważyć, że we współczesnej hodowli psów rasowych (w Polsce) próby typowej użytkowości są coraz częściej zupełnie pomijane przy selekcji hodowlanej, co skutkuje zwyrodnieniem również m.in. eksterieru.

    Reasumując, podobnie jak Wy, wolę psy o "rozjechanym" zupełnie eksterierze, ale za to nadające się do pracy, niż wypieszczone, otyłe i przebudowane, żywe pluszaki na cienkich krzywych nóżkach.

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybaczcie! :D Odniosłem się do treści wpisu i dopiero potem zauważyłem, że w odpowiedziach na komentarze napisaliście niemal to samo co ja. :D

    PZdr.

    OdpowiedzUsuń

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...