piątek, 26 sierpnia 2016

Trylogia Norweska rozpoczęta


Trenujemy!
Rozpoczęliśmy przygotowania do Trylogii. Póki co trenuje ludzka część zespołu, gdyż dla psów jest zwyczajnie zbyt ciepło. My natomiast biegamy i nordikujemy. I to coraz szybciej i dalej. Forma rośnie. Zimą będzie niezbędna.
Treningu potrzebuje zwłaszcza Krzysztof, który przez ostatnie dwa lata leczył, z różnym skutkiem zerwany mięsień brzuchaty łydki. Ta kontuzja wciąż i przy każdej okazji dawała o sobie znać. Teraz jest znacznie lepiej, a o kontuzji przypomina tylko ogromna blizna i niestety spora nadwaga. Damy jednak z tym radę.

Czeka nas mnóstwo pracy. Zwłaszcza od września, kiedy w trening wejdą psy i trenować będziemy dwa razy dziennie. Z psami o świcie, popołudniu sami. Ale takie właśnie życie kochamy i takiego potrzebujemy do szczęścia.
Mamy trzy miesiące przygotowań w Polsce przed sobą. Po 17 listopada, krótko po Explorers Festivalu, nasz zespół wyjedzie do Vuollerim, by tam gonić nasze marzenia. Dlatego przygotowania jesienne są tak ważne. W Szwecji musimy wejść od razu w maksymalne obciążenia treningowe, by być jak najlepiej przygotowanymi już do pierwszego wyścigu w sezonie. I ukończyć go z jak najlepszym rezultatem, a przede wszystkim uzyskać kwalifikację do Femundlopet i Finnmarkslopet.

Oprócz samego treningu nasze przygotowania to także ogarnianie logistyki i zaopatrzenia. Karmę dla psów musimy zorganizować sobie tam na miejscu. Myślimy także o sprzęcie, głównie butach dla psów, których potrzebujemy ogromną ilość 3 tysięcy sztuk. Buty się zużywają i niestety nie nadają do dalszego użytku, stąd ich tyle. Bez nich jednak nie mamy szans na nic.
Przy logistyce "psiej" to ta związana z ludzką częścią zespołu to już banał. Żywność dla ludzi - wiadomo, ubezpieczenia, ciuchy, buty, odżywki. Naprawdę to prosta sprawa w porównaniu z psami :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...