niedziela, 14 lipca 2013

Zwycięstwo przyzwoitości

W piątek polski sejm odrzucił nowelizację ustawy dopuszczającą możliwość zabijania zwierząt w rzeźniach bez uprzedniego ich ogłuszenia. Tym samym utrzymany został w mocy zakaz uboju rytualnego. Chwała za to posłom, którzy sprawili swoimi glosami, iż tak się stało. Choć faktycznymi sprawcami tej sytuacji stały się organizacje prozwierzęce, bez działań których mogło być zupełnie inaczej.

Otóż to. Ubój rytualny zakazany, ale liczba posłów głosujących za nim jednak poraża. 178 posłów chciało sprawić krwawą łaźnię zwierzętom. W tym obie rządzące partie, z których jedynie 38 posłów PO wyłamało się z partyjnej dyscypliny i zagłosowało zgodnie ze swym sumieniem. 222 na szczęście potraktowało ubój rytualny w jedyny możliwy sposób, czyli go zakazało. 

Kompromitacją naszego sejmu jednak jest samo to, że znalazło się w jego szeregach tak wielu orędowników tego okrutnego uboju. Ciekawe o ilu więcej by ich było, gdyby nie organizacje broniące praw zwierząt.
Sejm zajął się sprawą, która nie należy jednak do jego kompetencji, bowiem jest kwestią przyzwoitości, a nie uchwał sejmowych. W cywilizowanym kraju taka kwestia w ogóle nie powinna być temat dyskusji. Okrucieństwo musi być tępione, a nie uzasadniane wynikiem finansowym. Jakim jesteśmy społeczeństwem, skoro sejm musi ustalać co jest moralne, a co złe? Ludzie sami nie wiedzą? Na to wygląda.
Większość czeka na wykładnię dobra i zła. Decyzje rządu, czy parlamentu zagłuszają sumienia. Jak w III Rzeszy. Skoro rząd twierdzi, że coś jest dobre to znaczy, ze jest. Dobrze wiemy do czego to prowadzi.

Nie narzekajmy jednak. Piątkowe głosowanie pokazało siłę myślących, przyzwoitych ludzi. Okazało się, że jeśli zbierze się solidna grupa ludzi, którzy wiedzą czego chcą, to mogą to osiągnąć. Dzięki temu zwycięstwu wszyscy nabraliśmy pewności siebie. Uwierzyliśmy, że mamy wpływ na to co się dzieje w naszym państwie. Zobaczyliśmy też jak jest nas wielu. Dzięki temu odkryciu z innymi sprawami powinno być już łatwiej.
A najważniejsze, że politycy zobaczyli, że muszą się z nami liczyć, bo inaczej stracą swoje stołki, na których przecież najbardziej im zależy przy najbliższych wyborach.

Teraz przed przyzwoitymi ludźmi następne bulwersujące sprawy, z którymi należy wreszcie się rozprawić. Hodowle zwierząt futerkowych, prawo łowieckie, targi zwierzęce, czy obecność konia na liście zwierząt rzeźnych. To tylko niektóre z nich, ale dziś jest szansa jakiej nigdy dotąd nie było, aby te sprawy wreszcie załatwić. Mamy nadzieję, ze razem damy radę!    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...