Do Sami dołączył wczoraj jeden z naszych najstarszych i nie biegających już psów - jedenastoletni Aasaq. Pacjent idealny [nie licząc małego incydentu z zabrudzeniem podłogi ;)] - grzeczny i nie interesujący się raną.
|
Rok 2012 |
|
Rok 2006 |
Chłopakowi przyplątał się nowotwór jądra. Stało się ono twarde i duże, więc po naszych doświadczeniach z Nanookiem, którego już dobrych parę lat temu spotkało to samo wiedzieliśmy, że i tym razem jedynym rozwiązaniem jest kastracja.
Najczęściej występujące guzki u psów to tłuszczaki i włókniaki, czyli niezłośliwe zmiany nowotworowe, które nie dają przerzutów. Gorzej jeśli guzek jest twardy, mocno związany z otaczającymi go tkankami i dodatkowo powiększa się w szybkim tempie. Może być to zmiana nowotworowa o charakterze złośliwym. Nie należy zatem zwlekać i jak najszybciej udać się do swojego lekarza weterynarii, aby specjalista po przeprowadzeniu niezbędnych badań zdiagnozował co psu dolega. I oczywiście cały czas być dobrej myśli, bo zarówno ludzki jak i psi organizm lubi często zaskakiwać swoją wolą życia.
|
Stare, dobre czasy... |
Nasz Nanook w październiku skończy 13 lat i czuje się bardzo dobrze pomimo nowotworu jądra. Można nawet powiedzieć, że kastracja wyszła mu na dobre, bo stał się po niej spokojniejszym i mniej skorym do bójek psem, a naprawdę nie było z nim lekko :) Czasami nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
|
Nanook 2006 |
|
Aciu i Nanook w jednej parze, jako wheel dogi |
Co za piękny pies z tego jedenastolatka! Na drugim zdjęciu wygląda tak uroczo, że serce rośnie. :)
OdpowiedzUsuńPrzy dużej ilości psów nie wolno zapominać o każdym z osobna. Drobne przeoczenie czy zaniedbanie może mieć fatalne skutki, a przecież zdrowie jest najważniejsze. Cieszę się, że macie takie poczucie obowiązku. Ilekroć czytam o którymś z Waszych podopiecznych mam wrażenie, że doskonale znacie historię każdego z nich, słabostki i mocne strony. Rozumie się, że w Waszym fachu jest to niezbędne, ale ten fakt jakoś ginie w zaangażowaniu i zamiłowaniu do tego, co robicie. I po psach to widać. :)
Dzięki :) To prawda, każdy psiak jest dla nas ważny i jest częścią naszego życia.
UsuńZdrowia dla pieska! Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękujemy :) Po Aasaqu prawie nie widać, że miał jakiś zabieg. Chłopak jest radosny i zadowolony z życia jak zawsze :)
UsuńPsy chorują tak jak ludzie na różne choroby...
OdpowiedzUsuńKciuki za zdrówko obu piesków :-)
Fajne te zdjęcia wspomnieniowe,
a psy jakie piękne :-)
Dziękujemy i cieszymy się, że zdjęcia się podobają :)
UsuńMoim zdaniem Aasaq nic się nie zmienił:-) Wracaj do zdrowia piesku!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMa to chyba po swojej nie żyjącej już niestety mamie - Renia też mimo swych kilkunastu lat wyglądała bardzo młodo.
ale on piękny!
OdpowiedzUsuńps. rozmowy ze sponsorami trwają :) mamy nadzieję, że będą owocne :)
:D
UsuńTrzymamy kciuki :)
Zdrówka życzę psiakowi. Jest prześliczny. Uwielbiam husky, są takie cudowne, ale niestety nie jest to dobry pies dla mnie.
OdpowiedzUsuńDziękujemy w imieniu Acia :)
UsuńZ jakiego powodu husky nie jest psiakiem dla Ciebie? Chodzi o jego uciekinierski charakter?