Żywienie psów to jedna z najistotniejszych spraw przy prowadzeniu kenelu. Od jakości i ilości pokarmu zależy bowiem zdrowie i kondycja zwierząt. Nasze psiaki jedzą wyłącznie posiłki przygotowywane przez nas samych. Kurczaki, ryby, wołowinę, a także wieprzowe uszy, czy słoninę. Karmy suchej praktycznie nie używamy w ogóle. Jedynie wtedy, gdy wyjeżdżamy i psami zajmuje się w tym czasie nasz kuzyn Marek.
Do mięsa dodajemy spore ilości warzyw, zwłaszcza buraków, które jak wynika z naszego doświadczenia, są najłatwiej przyswajalne dla psiego układu pokarmowego. Dobra jest też marchew, seler, pietruszka. Te jednak należy mocno zetrzeć przed podaniem. Burakom też to zresztą nie zaszkodzi.
Ważną pozycją w psiej diecie są też oleje roślinne. My stosujemy oleje rzepakowy, słonecznikowy na co dzień. Świetny jest też olej z ryb.
Niemal co dzień psy dostają też siemię lniane. Stołowa łyżka na psa, tak samo jak olej.
Latem karmimy psy wyłącznie mięsem z warzywami, olejami i siemieniem.
Zimą natomiast, kiedy psiaki ciężko pracują, gotujemy im też zupy. Wtedy dostają też makaron, ryż, a od tego sezonu będziemy im podawali także płatki owsiane.
Latem nasze psy zjadają 20kg mięsa dziennie. Zimą to ilość się podwaja. Do tego dochodzą makarony, płatki, warzywa. Stołówka na całego!
Czasem zdaje mi się, że moje wygłodniałe potworki przejadają wszystkich domowników. W dodatku wyglądają (zwłaszcza amstaffica), jakby w brzuchach mieli czarną dziurę. A to tylko dwójka. Pikuś w porównaniu z Waszym zapotrzebowaniem na psie żarełko. W dodatku urozmaicone, dla zdrowia i witalności sportowców. Nic, tylko merdać ogonami przy jedzeniu. :P
OdpowiedzUsuńCzęść naszych potworów tez ma czarne dziury w brzuchach :) I trzeba uważać, aby za mocno nie przybrały na wadze. Lekki tłuszczyk przed sezonem jest ok, ale tylko lekki :)
OdpowiedzUsuńDobry apetyt u psa zaprzęgowego to podstawa, w stadzie mamy też parę niejadków, na szczęście tylko wśród syberianów, alakany jedzą jak świnie :)))
Alaskan nawet wygląda na takiego. :P
OdpowiedzUsuńGłęboki podziw w każdym razie. Pełne brzuszki, to zadowolone brzuszki, więc i zapał mają większy. :)
To prawda :)
OdpowiedzUsuń