piątek, 1 kwietnia 2016

Lektury na wiosnę


"23 kilometr" - pierwsza w Polsce książka napisana przez maszera poleca się na wiosnę. To opowieść o podróży przez życie psim zaprzęgiem, o pasji, o psach - wspaniałych przyjaciołach na wspólnej ścieżce życia. To historia naszego życia z ponad trzydziestką psów zaprzęgowych.

Recenzje czytelników.

"Pasjonująca lektura o życiu, celach, pokonywaniu własnych słabości i trudności rzucanych przez los. O emocjach, życiu ze zwierzakami, oddaniu. O wzlotach, upadkach, traceniu i odzyskiwaniu wiary w siebie, w ludzi, w to co się robi .... O wyprawie, zaprzęgach..."
Agnieszka

"Historia prawdziwa, szczera, wzruszająca. Pełna energii, pozytywna, motywująca ale także i smutna. Czyli taka jak życie. Wciągająca od początku do ostatniej kartki.
O psach, rodzinie, psach, emocjach, psach, turystach i psach. Czyli o wszystkim co i mnie jest bliskie, co w pewnym stopniu kieruje moim życiem. Może mniej psy, bo miałem tylko jednego. Ale za to jakiego :) Turystyką zajmuję się na co dzień i pracuję z klientami. Wiem jak fantastyczna jest to praca ale czasami i jak trudna. Więc siłą rzeczy książka ta będzie mi bliska bo porusza też wszystkie bliskie mi tematy.
Ale przede wszystkim jest to pasjonująca historia niezwykłej rodziny. Tak, na pewno motywuje do działania. A autorowi można pozazdrościć uporu i wiary w to co robi. Świetna robota, polecam każdemu do przeczytania!"
Kazimierz

"Piękna, wzruszająca, dosadna. O oddaniu, miłości i poświęceniu. Wyciska łzy i rwie dusze w cichej bezsilności. Historia zmagania się z wszelkimi przeciwnościami losu, by ostatecznie dać nadzieję na lepsze jutro.
Przeczytajcie o pasjonującym życiu szalonego człowieka. Szalonego, gdyż, mimo wielu gorzkich doświadczeń, nie ustępującego ani na krok w realizowaniu swojej największej pasji - mushingu.
Przeczytajcie o silnej rodzinie, która nade wszystko ukochała psy - niezłomnych bohaterów psio-ludzkiego zaprzęgu.
Przeczytajcie! A potem ruszcie tyłki sprzed monitorów i oddajcie się z radością swoim pasjom i miłościom z tak wielkim zaangażowaniem, jak Krzysztof, Daria i Kacper Nowakowscy uczynili to dla mushingu i swoich czworonożnych przyjaciół"
Alina


Fragment książki.


"Wpatrywaliśmy się oboje w ciemną, nieprzeniknioną dal. Przed nami było Inarijärvi. Pierwszy raz zobaczyliśmy jezioro. Zobaczyliśmy zaledwie tyle, ile widać było w świetle reflektorów. 
Jednak ten drobny wycinek wtedy wystarczył. Zresztą nie to, co było widoczne, miało znaczenie. Od jeziora wiał wiatr. Dość mocny, jednostajny podmuch idący z mroku. Czuć było w tym wietrze długą drogę, jaką przebył. Czułem w nim ogrom przestrzeni, jaka rozciągała się w ciemnościach, gdzieś tam daleko, gdzie
wzrok nie mógł sięgnąć. Przestraszyłem się. Poczułem prawdziwy lęk. Taki pierwotny
strach głęboko w sercu.
– Jak my damy radę objechać to jezioro – pomyślałem wtedy.
Tak naprawdę pierwszy raz od czasu kiedy zaczęliśmy planować tę wyprawę, nagle ogarnęły mnie wątpliwości. Było bardzo zimno, dwadzieścia parę stopni poniżej zera. Do tego dość mocno wiało. I to coś, co trudno opisać. Jakaś groza."


I recenzja Elżbiety:

"Mój mąż "łyknął" książkę w jeden dzień, mając podobne odczucia co Ty. Ja mimo choroby "liznęłam" tylko wstęp... czytając, wzruszałam się do łez na przemian ze szczerym uśmiechem na twarzy. Krzysiek, muszę przyznać, że masz dobre pióro! Pomyśl o następnej książce. Powodzenia.

Tutaj znajdziecie rozpiskę wszystkich spotkań autorskich w całej Polsce:
Zapraszamy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...