niedziela, 6 września 2015

Wioślarski tydzień za nami

W zeszłą niedzielę się rozpoczęły, a dzisiaj zakończyły, wioślarskie mistrzostwa świata.
Po świetnych występach Polaków w eliminacjach spodziewaliśmy się licznych awansów do finałowych szóstek, a potem przynajmniej jednego, czy dwóch medali.
Niestety nie doczekaliśmy się.
Z 14 startujących polskich osad ledwie dwie awansowały do finałów A, reszta wylądowała w finałach B, w których walczy się o miejsca 7-12, albo odpadły w ćwierćfinałach.
Ostatecznie reprezentacja Polski nie zdobyła żadnego medalu. Nie udała się ta sztuka nawet renomowanej dwójce podwójnej kobiet, która przed rokiem zdobyła na mistrzostwach świata srebrny medal.

No cóż taki jest sport można powiedzieć, choć to marne pocieszenie. Zawodnicy jednak są dość zadowoleni, bowiem wielu z nich zdobyło, dzięki zajętym teraz miejscom, olimpijskie kwalifikacje do Rio 2016. Będą mogli więc w spokoju przygotowywać się do igrzysk. Może dzięki temu będziemy mieli tam więcej powodów do radości.

Ostatecznie i tym razem nie było tragicznie, a kilka osad pokazało się z dobrej strony. Wspomniana już dwójka podwójna zajęła 4 miejsce. Pamiętać należy jednak, że jeszcze dwa miesiące temu jej start w mistrzostwach wcale nie był taki pewny ze względu na kontuzję jednej z zawodniczek. Tak więc to 4 miejsce jest bardzo przyzwoite.

Identyczny wynik osiągnęła również kobieca czwórka podwójna. W przypadku tej osady możemy śmiało mówić o znakomitym wyniku. W trudnej konkurencji te młode dziewczyny uplasowały się tuż za podium. Kto wie jak wypadną w igrzyskach. Tym bardziej, że ta ekipa robi stałe postępy.

O sukcesie możemy także mówić w przypadku męskiej czwórki podwójnej, która ostatecznie wygrała finał B, czyli zajęła 7 miejsce. To również młoda, wciąż budująca swą pozycję osada. Za jakiś czas może nam przysporzyć sporo pozytywnych emocji na najważniejszych imprezach.

Doskonale zaprezentował się też jedynkarz Natan Węgrzycki-Szymczyk. Zajął co prawda 3 miejsce w finale B, czyli 9 w ogóle, ale jedynka to wyższa szkoła jazdy. Ogromna konkurencja, w Aiguebelette startowało 41 jedynkarzy, w której rządzą starsi raczej i niezwykle doświadczeni zawodnicy. Wielu z nich ma ponad 30 lat. Natan natomiast to 20 latek, który wcale dużo nie odstaje od najlepszych. Wszyscy w trakcie jego startów podkreślali, że to może być wielki zawodnik już za kilka lat. Z racji wieku nie jest jeszcze tak mocno zbudowany jak obecni mistrzowie oraz brakuje mu doświadczenia, ale jedno i drugie przyjdzie przecież z czasem.

Tak więc mimo iż liczyliśmy na znacznie więcej, nie możemy powiedzieć, że te mistrzostwa Polakom całkiem nie wyszły. Brakowało miejsc w czołówkach i medali, ale kilka osad dało poważny zadatek nadziei na świetne występy w niedalekiej przyszłości.

I to by było na tyle jeśli chodzi o relacje z mistrzostw świata w wioślarstwie, z którym jednak się nie pożegnamy tak szybko. Mamy wrzesień, a więc czeka nas wioślarskie święto w Bydgoszczy, czyli Wielka Wioślarska, o której napiszemy parę słów już niebawem.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...