Zespół Syberiady jest w trakcie kolejnego sezonu. Który to już? Któż by to zliczył. Siedemnaście lat zajmowania się psami zaprzęgowymi i psimi zaprzęgami. Zleciało bardzo szybko.
Nie byłoby jednak tych siedemnastu lat, nie byłoby wielkich emocji, wspaniałych biegów, wypraw za koło polarne i startów w długich wyścigach, gdyby nie psy. Bez nich nie bylibyśmy maszerami, nie odkrylibyśmy świata w taki sposób, w jaki uczyniliśmy to z nimi.
Psy przemierzające z nami życiową ścieżkę były różne. Psy, suczki, syberiany, alaskan husky, młode i stare. Jedne biegały szybciej, inne wolniej, ale wszystkie z wielkim sercem do biegania. Każdy z nich dawał i daje z siebie wszystko, kiedy zatracają się w biegu.
Były i są z nami też psy absolutnie wybitne. Takie, które wskazują kierunek całemu mushingowi. Psy niezwykłe, łamiące stereotypy i dysponujące umiejętnościami o jakich my ludzie możemy co najwyżej pomarzyć.
Zuza, liderka, jest jednym z takich psów. 28 listopada skończy 11 lat. To jednak tylko data, która Zuzę niespecjalnie obchodzi. Ona właśnie trenuje do kolejnej wyprawy i robi to z maksymalnym zaangażowaniem. Jak to ona.
We wrześniu, tuż przed sezonem musiała przejść zabieg usunięcia tłuszczaka. Przy okazji zrobiliśmy jej poszerzone badania. Profile nerkowe, wątrobowe itd. Wyniki jak u młodego psa. To pozwoliło nam spokojnie włączyć ja do treningowego zespołu.
Dzisiaj widzimy, że była to dobra decyzja. Zuza biega wyśmienicie. Wspaniale regeneruje się po wysiłku. Zupełnie nie widać po jej bieganiu upływających nieubłaganie lat. Chociaż nie wygląda już młodo. Osiwiała co nieco, ale to tylko zewnętrzne oznaki poważnego wieku. Wewnątrz Zuzy wciąż bije młode serce.
Oszczędzaliśmy ją na treningach. Nie brała udziału, jak dotąd, we wszystkich biegach. Jej organizm po wielu tysiącach kilometrów przebiegniętych w zaprzęgu nie potrzebuje takiej dawki treningu jak u młodych psów. Zuza szybko buduje dużą formę.
Jednak wczoraj wydarzyło się coś, co zrobiło na nas wielkie wrażenie. Zuzka poprowadziła razem z Henią zespół 2-3 letnich suczek. I to właśnie Zuza była w tym zespole najaktywniejsza. Nadawała wysokie tempo, inicjowała przyspieszenia. Wszystko w lesie zwraca jej uwagę. Biegnie zainteresowana otoczeniem. Nie biega pasywnie, wpatrzona w ziemię przed sobą. Widać, że to bieganie wciąż daje jej dużo przyjemności. Cieszy się biegiem. To z kolei udziela się całemu zespołowi. Młodzież biegnie wspaniale prowadzona przez taką gwiazdę jak Zuza.
Po powrocie do domu, jak zwykle wszędzie było jej pełno. Biega po kojcach, wszędzie zagląda i obszczekuje inne psy. Cała Zuza.
Strasznie się cieszymy, że jeszcze w tym sezonie ta wielka liderka będzie z nami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)