piątek, 7 stycznia 2011

Odwilż

Trzeba przyznać, że cały grudzień i pierwsze dni stycznia mieliśmy, jak nigdy dotąd, fantastyczne zimowe warunki do treningu i pracy. Wykorzystaliśmy je znakomicie i na naszym koncie przybyło sporo kilometrów, tym bardziej wartościowych, że przebytych na saniach.

Od dzisiaj jednak przyjemności się skończyły. Na jakiś czas przynajmniej. Przyszła totalna odwilż z opadami deszczu na dodatek i większość naszych planów będzie musiała poczekać.
W lesie panują w tej chwili ekstremalne warunki spowodowane dużą ilością lodu i pokrywającej go wody. Jakakolwiek działalność zaprzęgowa to w tej chwili jedynie wielkie ryzyko złapania kontuzji przez psy, a problemów z ich zdrowiem mamy na razie dosyć.

Jesteśmy zmuszeni zrobić przerwę w treningach, oby jak najkrótszą. Wykorzystamy ją na prace przy sprzęcie, szyciu butów dla psów, chcemy też wreszcie zrobić nowe liny, bo na starych pracujemy już od wyprawy i są nieco sfatygowane. Jak zwykle nie będziemy się nudzić. Tym bardziej, że roztapiający się śnieg zalewa kenel wodą, więc spróbujemy się go pozbyć.
Jak zwykle w kenelu jest mnóstwo prac do wykonania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj,
jeśli dodajesz komentarz jako Anonimowy, przedstaw się proszę, lubimy wiedzieć z kim rozmawiamy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...