Our beloved 14 years old husky girl Atka passed away on Saturday. We adopted her when she was 9 and in our home she found a quiet life, new husky friends and lots of love.
Atka, we will always love you!
First days in new home
Atka with our son Kacper
poniedziałek, 27 września 2010
wtorek, 7 września 2010
Training with 10 dogs
Clip from one of our September training with 10 dogs, 8 km long run.
http://www.youtube.com/watch?v=SHGNa3QEps8
http://www.youtube.com/watch?v=SHGNa3QEps8
poniedziałek, 6 września 2010
Rocznica
Dokładnie rok temu Daria zwyciężyła w konkursie Ibupromu, w którym prowadziła bloga opisującego jej zaprzęgową pasję. Pokonała w nim 2700 konkurentów i otrzymała nagrodę główną.
Co zmienił w naszym życiu tamten sukces? Wtedy wydawało się, że zmieni się wszystko, że wreszcie będziemy mieli okazję zaprezentować światu swój projekt, a nawet znaleźć partnerów do jego realizacji. Tak się jednak nie stało.
Owszem nagroda pozwoliła nam wreszcie wyposażyć się w najbardziej zawodowy sprzęt jakiego używa się w naszej branży i złapać chwilę oddechu, co pozwoliło na w miarę spokojne przygotowania do wyprawy, która jak wiadomo zakończyła się wspaniałym sukcesem. Jednak spodziewać się mogliśmy znacznie więcej.
Daria jest znakomitym nośnikiem, mówiąc technicznym językiem, reklamy dla bardzo szerokiej gamy branż. Jest wspaniałą matką, doskonałą żoną, znakomicie radzi sobie z problemami dnia codziennego i co najważniejsze - jest nieprawdopodobnie wytrwała w swoich postanowieniach i dążeniu do ich realizacji.
Sposób w jaki łączy rolę matki, właścicielki firmy, sportowca i podróżniczki jest wprost niewiarygodny. Nie znam drugiej takiej osoby, która potrafiłaby robić to skuteczniej od mojej żony!!!
To co osiągnęła w mushingu jest zasługą tylko i wyłącznie jej uporu, wytrwałości i cholernie ciężkiej codziennej pracy, której nigdy nie zawala!
Istnieje dużo organizacji próbujących aktywizować polskie kobiety, pokazywać im, że warto działać, coś robić. Żyć pełnią życia. Daria jest idealnym współpracownikiem dla tych organizacji. Jest żywym przykładem, że bez ogromnych pieniędzy i pomocy państwa, czy rodziny, też można realizować nawet najbardziej ambitne plany i marzenia.
Najważniejsza jest świadomość celu drogi, którą się przemierza życie. To ona pozwala wierzyć w jej sens i ponosić nawet wielkie ofiary, aby dojść do jej końca. Takiej świadomości Darii nigdy nie brakowało! Zawsze wiedziała po co to robi i jaki ma być końcowy efekt jej poczynań. I nawet kiedy często życie mimo wszystkich starań i tak robiło po swojemu, to Ona nigdy nie załamała się i dalej konsekwentnie robiła swoje.
Podsumowując - moja cudowna żona jest świadomą swojej wartości kobietą, doskonale wiedzącą co czeka na nas wszystkich na końcu obranej drogi i mającą wiedzę jak tego dokonać. Potrafi znakomicie motywować siebie i naszych współpracowników do najtrudniejszych zadań. Posiada wszystkie atuty niezbędne do realizacji naszych projektów, uwielbia codzienną pracę w kennelu, treningi, pracę z naszymi gośćmi, ma z nimi znakomity kontakt, nieprawdopodobnie dba o psy i rodzinę. Doskonale radzi sobie z polarnym zimnem. Jest jedyną kobietą w Polsce uprawiającą mushing na długich dystansach, i w związku z tym jest po prostu najlepszą polską maszerką w ogóle. A do tego jeszcze znakomicie wygląda!! (Pewnie mnie opieprzy, że to napisałem).
Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie taki dzień, że "świat" wreszcie dostrzeże z jaką wartością ma do czynienia i zrobi z niej właściwy użytek.
Co zmienił w naszym życiu tamten sukces? Wtedy wydawało się, że zmieni się wszystko, że wreszcie będziemy mieli okazję zaprezentować światu swój projekt, a nawet znaleźć partnerów do jego realizacji. Tak się jednak nie stało.
Owszem nagroda pozwoliła nam wreszcie wyposażyć się w najbardziej zawodowy sprzęt jakiego używa się w naszej branży i złapać chwilę oddechu, co pozwoliło na w miarę spokojne przygotowania do wyprawy, która jak wiadomo zakończyła się wspaniałym sukcesem. Jednak spodziewać się mogliśmy znacznie więcej.
Daria jest znakomitym nośnikiem, mówiąc technicznym językiem, reklamy dla bardzo szerokiej gamy branż. Jest wspaniałą matką, doskonałą żoną, znakomicie radzi sobie z problemami dnia codziennego i co najważniejsze - jest nieprawdopodobnie wytrwała w swoich postanowieniach i dążeniu do ich realizacji.
Sposób w jaki łączy rolę matki, właścicielki firmy, sportowca i podróżniczki jest wprost niewiarygodny. Nie znam drugiej takiej osoby, która potrafiłaby robić to skuteczniej od mojej żony!!!
To co osiągnęła w mushingu jest zasługą tylko i wyłącznie jej uporu, wytrwałości i cholernie ciężkiej codziennej pracy, której nigdy nie zawala!
Istnieje dużo organizacji próbujących aktywizować polskie kobiety, pokazywać im, że warto działać, coś robić. Żyć pełnią życia. Daria jest idealnym współpracownikiem dla tych organizacji. Jest żywym przykładem, że bez ogromnych pieniędzy i pomocy państwa, czy rodziny, też można realizować nawet najbardziej ambitne plany i marzenia.
Najważniejsza jest świadomość celu drogi, którą się przemierza życie. To ona pozwala wierzyć w jej sens i ponosić nawet wielkie ofiary, aby dojść do jej końca. Takiej świadomości Darii nigdy nie brakowało! Zawsze wiedziała po co to robi i jaki ma być końcowy efekt jej poczynań. I nawet kiedy często życie mimo wszystkich starań i tak robiło po swojemu, to Ona nigdy nie załamała się i dalej konsekwentnie robiła swoje.
Podsumowując - moja cudowna żona jest świadomą swojej wartości kobietą, doskonale wiedzącą co czeka na nas wszystkich na końcu obranej drogi i mającą wiedzę jak tego dokonać. Potrafi znakomicie motywować siebie i naszych współpracowników do najtrudniejszych zadań. Posiada wszystkie atuty niezbędne do realizacji naszych projektów, uwielbia codzienną pracę w kennelu, treningi, pracę z naszymi gośćmi, ma z nimi znakomity kontakt, nieprawdopodobnie dba o psy i rodzinę. Doskonale radzi sobie z polarnym zimnem. Jest jedyną kobietą w Polsce uprawiającą mushing na długich dystansach, i w związku z tym jest po prostu najlepszą polską maszerką w ogóle. A do tego jeszcze znakomicie wygląda!! (Pewnie mnie opieprzy, że to napisałem).
Mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie taki dzień, że "świat" wreszcie dostrzeże z jaką wartością ma do czynienia i zrobi z niej właściwy użytek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)